środa, 15 sierpnia 2012

Uzupełnienie do SCP-022: Log 022-751


  Każdy z poniższych wywiadów rozpoczyna się w podobny sposób; przykład SCP-022-1 będzie zazwyczaj zachowywać się histerycznie aż personel Fundacji spróbuje go uspokoić. Niektóre fragmenty zostały pominięte.

Data: marzec █, 198█

Wywiad z: SCP-022-1-2

Przeprowadza: Dr. ██████

Notka:
  SCP-022-1-2 było to drugie wystąpienie SCP-022-1, po odkryciu pierwszego przez Fundacjie, trup został zniszczony na oczach przez agentów Fundacji. SCP-022-1-2 miał ciało azjatyckiego mężczyzny, około 54 lat. Jego klatka piersiowa była zszyta, co było dowodem autopsji.

[Początek Logu ]
Dr. ██████: Proszę określić siebie.

SCP-022-1-2: Ja ... Nazywam się John █████████. Co ... co się do cholery dzieje?

Dr. ██████: To, co próbujemy się dowiedzieć, John. To jak dostałeś się tutaj?

SCP-022-1-2: Ja ... nie wiem. Jechałem samochodem ... wracam do domu z ... Nieważne. Jechałem, i rozbiłem się.


Dr. ██████: Więc co się stało?

SCP-022-1-2: Nic! Obudziłem się tutaj! Proszę ... to musi być [niezrozumiałe].

Dr. ██████: Pamiętasz więc, że miałeś wypadek samochodowy, a potem obudziłeś się tutaj w kostnicy? Czy macie jakiś pomysł jak on się tu dostał?

SCP-022-1-2: Nie dostałem się tutaj! Nie dostaniesz tego! To nie jestem ja! Nie jestem mną!

Dr. ██████: Co masz na myśli, "nie jestem mną!"?

W tym momencie SCP-022-1-2 został poważnie rozwścieczony i musiał być fizycznie powstrzymany. Wymagało to sześciu agentów, ze względu na wzrost siły związany z wystąpieniami SCP-022-1. Ostatecznie SCP-022-1-2 się uspokoił i wywiad został kontynuowany.

Dr. ██████: Teraz, proszę wyjaśnij, co miałeś na myśli?

SCP-022-1-2: To. Jest. Nie. Mnie. Widziałem moje odbicie w stali. Nie jestem jakiś starym azjatyckim [cenzura]! To nie jestem ja!

[Koniec Logu]


  Po ostatnim oświadczeniu, SCP-022-1-2 zaczął walić głową o ścianę. Po dalszych próbach powstrzymania, zaczął krzyczeć niezrozumiale przez kilka godzin przed milknięciem. Nadal zaczął walczyć, choć już nie jest zdolny do kontynuacji wywiadu, przez kolejne sześć dni, aż w końcu przestał się ruszać. W tym czasie trup rozkładał się w naturalnym tempie. Sekcja ciała po tym wywiadzie nie była w stanie określić przyczynę śmierci, nawet to jak wiele narządów wewnętrznych zostało usuniętych. Jedyny uraz, który nie wydał się być wynikiem poprzedniego chirurga/autopsji było uszkodzenie tchawicy.


Data: marzec █, 198█

Wywiad z:
SCP-022-1-5

Przeprowadza: Dr. ██████


Notka:
  SCP-022-1-5 wkrótce po D-5619 została wysłana do SCP-022, a następnie znikła. SCP-022-1-5 miał ciało na około 12-letniej kobiety, brakowało jej prawej rękę i dużą część tułowia. Po incydencie z SCP-022-1-3, wszystkie instancje SCP-022-1 są fizycznie powstrzymywane przed pokazaniu ich wartościowszym pracownikom, uznano że SCP-022-1-5 nie jest żadnym wyjątkiem.

[Początek Logu]

Dr. ██████: Proszę podać swoje imię i nazwisko.

SCP-022-1-5: Co wy [cenzura] gnoje chcecie ze mną zrobić?

Dr. ██████: Proszę podać swoje imię i nazwisko.

SCP-022-1-5: Co ty [cenzura] zrobiłeś ze mnie?

Dr .██████: Nic z ciebie nie zrobiliśmy, teraz prosimy o podanie imienia.

SCP-022-1-5: Wiesz, kim ja [cenzura] jestem!

Dr. ██████: Odśwież moją pamięć, proszę.

SCP-022-1-5: Jestem świnką morską do [cenzura]. Nie mów mi, że mnie nie pamiętasz, Dr. Dupku.

Dr. ██████: ... jesteś D-5619?

SCP-022-1-5: W własnej osobie. I dla Twojej informacji, ośle, nazywam się [USUNIĘTO]! Teraz [cenzura] zmieńcie mnie z powrotem, albo przysięgam na Boga że zetnę twoją bystrą główkę!

[Koniec Logu]

  
  W tym momencie Dr. ██████ zadał SCP-022-1-5 szereg pytań aby zweryfikować jej tożsamość. Choć jej tożsamość została potwierdzona że jest D-5619, dalsza żadna przydatna informacja nie została zdobyta od SCP-022-1-5. Była przetrzymywana w celi, aż dwa dni do momentu uspokojenia się.
Po trzech tygodniach, SCP-022-1-7 została ożywiona jako D-5619. W krótkim wywiadzie z SCP-022-1-7, twierdziła że jest  89-letnią kobietą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz